wtorek, 11 września 2012

Coś na ząb ? Pieczone ziemniaki i kurczak w pomidorach.

Scenka rodzajowa. Wsiadłam do metra. Obok mnie rodzinka 2+1. Rodzice i malutki synek ( ok. 4 latka). Mama tłumaczy czym jest hamowanie i przyspieszanie. Po chwili dziecko wstaje z siedzenia. Wystraszona mama próbuje wytłumaczyć dziecku co może się stać w trakcie hamowania, że dziecko może się  przewrócić. Do instruktażu  został wykorzystany plastikowy konik. Postawiony na podłodze konik jechał sobie spokojnie metrem i nie chciał się za nic w świecie  przewrócić :). W trakcie hamowania mama w końcu przewróciła zabawkę krzycząc : O widzisz synku co się może stać !

A dziś mam dla Was propozycję na smaczne danie z piekarnika. Jesienna improwizacja (choć dziś pogoda jesienna wcale nie była)



Składniki
kilka dokładnie umytych kartofelków 
kilka ząbków czosnku
2 pomidory
pierś z kurczaka
tymianek
oliwa
słodka papryka
ocet balsamiczny
oregano
sól
pieprz


Pokroiłam kartofle w ćwiartki. Włożyłam do naczynia żaroodpornego.  Zgniotłam ząbki czosnku (bokiem noża). Posypałam solą, pieprzem i skropiłam oliwą. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego na 200 stopni. W tak zwanym międzyczasie :) (ulubione stwierdzenie kolegi z pracy) piersi z kurczaka rozkroiłam, zamarynowałam w occie balsamicznym ze szczyptą oliwy oraz słodkiej papryki. Mięso powinno spędzić przynajmniej 15 minut w marynacie. Następnie obsmażyłam je na rozgrzanej patelni grillowej (zamykamy soki w mięsie). Następnie ułożyłam je w naczyniu żaroodpornym , pokroiłam pomidory, dołożyłam zgnieciony czosnek i posypałam solą oraz  ziołami (oregano, tymianek), skropiłam oliwą. Naczynie włożyłam do piekarnika, gdzie wcześniej piekły się ziemniaki (potrzebują one znacznie więcej czasu niż kurczak więc zostawiłam je dalej w piekarniku).


2 komentarze:

  1. Wreszcie w nowej kuchni?? Oby regularnie i tak smacznie jak na zdjęciach. POzdro :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowa kuchnia całkiem nieźle się sprawuje choć jeszcze testuję piekarnik:) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń